Maks nareszcie może pochodzić sobie na spacerze. Profesor Czubak pozwolił… Bylismy w lesie, zanim pojawiły się tabliczki zakazujące wstępu do lasu, z powodu suszy i zagrożenia pożarowego….do odwołania! Patrzcie znowu chodzę…
Wchodzę na płotki…
Kładę się na ziemii …
Słucham o czym szeleszczą zeszłoroczne liscie…
Patrzcie, leci samolot…
Co my tu mamy …
Przysiadłem sobie na krawędzi pieńka…
Znowu leżę sobie, ale mamie to przestało się podobać?!
Wsadzili mnie do wózka i przypięli pasem.
Na ławeczce bawię się ciężarówką.
Znowu mam zamiar poćwiczyć swobodne spadanie na ziemię…